Translate

poniedziałek, 25 marca 2013

Rozdział 30 Gra w butelkę.

- Wybaczysz mi ? Proszę wróć skarbie. - powiedział patrząc na mnie błagalnie. Spojrzałam na niego. To chyba najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Do trzech razy sztuka tak .. ? Może mu wybaczę... ale jak po raz kolejny mnie zrani ? Już mu dwa razy wybaczyłam. Jestem głupia że tak cały czas mu wybaczam ale kocham go. Bardzo go kocham. W sumie to była moja wina że zerwaliśmy.. Nagle usłyszałam głos za plecami
- Paulina możemy pogadać ? - spytał Harry. Odwróciłam się do niego.
- Jasne. - odpowiedziałam i spojrzałam na Horana. On tylko mrugnął oczami co oznaczało że jest okej. Poszłam z Harrym przez ulice.
- A więc o czym chcesz pogadać ? - zapytałam
- Nie wybaczaj mu. - odpowiedział szybko. Spojrzałam na niego ze zdziwieniem.
- Czemu ? - spytałam. O co mu chodzi ? Czemu mam mu nie wybaczać ?
- Bo - stanął chłopak - Bo on nie jest dla ciebie odpowiedni - odpowiedział - Nie widzisz że on cały czas cię rani a ty mu wybaczasz ? - powiedział. Miał rację. On cały czas mnie ranił a ja mu wybaczałam. Może skończyć z tym ? - To twoja sprawa ale moim zdaniem nie powinnaś mu wybaczać. - dodał.
- Nie wiem. Zobaczę jeszcze. - odpowiedziałam. Muszę się mocno zastanowić. Wróciliśmy do Nialla.
- Ej może wpadniesz do nas ? - spytał jakby zapominając o wszystkim Hazza.
- No nie wiem.. chyba nie.. - odpowiedziałam. Niestety Harry zobaczył że ja się najnormalniej wykręcam.
- Oj no chodź. Proszę, proszę. - zrobił słodkie oczka Styles. Nie mogłam się oprzeć jego oczom.
- No nie wiem.. - odpowiedziałam
- Błagam - zrobił smutną minkę. W tym momencie nie wytrzymałam z jego słodkością i powiedziałam
- No dobra pójdę. - spojrzałam na Harrego a on mnie pociągnął za rękę do domu. Za nami bieg zastanawiający się nad czymś Horan. Ja śmiałam się z Stylesem. Gdy dobiegliśmy jeśli to można nazwać biegiem. Do ich domu weszliśmy do środka. Wszyscy siedzieli i patrzyli się na nas. Na pewno musiało to dziwnie wyglądać gdy weszliśmy do domu trzymając się za ręce. Szybko się puściliśmy. Po chwili do domu wszedł Horan i pierwsze gdzie poszedł to wcale nie była kuchnia. I to mnie mocno zdziwiło. Przecież on zawsze musi coś jeść. Usiadłam do chłopaków na kanapie. Siedziałam między Zaynem a Liamem. Niall poszedł gdzieś na górę. Sczerze niezbyt mnie to obchodziło. Nagle Louis zaproponował.
- Może zagramy w butelkę ? Jeszcze nigdy nie graliśmy. - powiedział. Popatrzyłam na chłopaków wszyscy pokiwali głowami na tak.
- Ej ale przecież ja jestem jedyną dziewczyną. - powiedziałam
- A kto powiedział że żadna nie przyjdzie ? - uśmiechną się Lou. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Weszły do środka trzy dziewczyny. Jedna niska blondynka , druga też niska lecz brunetka a trzecia wysoka blondynka. Przywitały się z chłopakami i popatrzyły na mnie.
- A kto to ? - spytała jedna z nich z uśmiechem.
- Koleżanka - odpowiedział Harry. Spytały mnie jak mam na imię i ogólnie trochę pogadałyśmy.
- A gdzie Niall ? - spytała brunetka.
- Na górze - odpowiedział Liam.
- Pójdę do niego. - powiedziała. Poczułam się dziwnie. Po chwili dziewczyna była na górze. Z góry było słychać ich śmiechy. Po kilkunastu minutach zeszli na dół. Uśmiechnięci od ucha do ucha usiedli na dywanie. Zaraz po nich reszta i zaczęła się gra w butelkę.. Pierwszy kręcił Zayn. Wypadło na Harrego.
- Prawda czy wyzwanie ? - spytał Malik.
- Wyzwanie - powiedział niepewnie Styles.
- Pocałuj czule Pauline - powiedział z cwaniackim uśmieszkiem. Spojrzałam na Hazzę i oboje równocześnie powiedzieliśmy
- Nie ma mowy. - odpowiedzieliśmy.
- Oj weźcie to tylko zabawa. - powiedział z uśmiechem Lou. Wszyscy oprócz nas i Nialla mówili dajecie. Harry przybliżył się do mnie. Nasze usta się już prawie stykały. Nagle nasze usta dotknęły się a Styles czule mnie pocałował. W miarę szybko się oderwaliśmy od siebie. Każdy oprócz Horana powiedział " Uuuu" Zarumieniłam się. Powiem tylko tyle że Harry świetnie całuję. Ma takie delikatne usta że mogłabym go całować wiecznie. Dobra nie wiem co mi dorzucili do tej herbaty co ją przed chwilą wypiłam ale nie jest ze mną zbyt dobrze. Niall patrzył na mnie zazdrosny ale ja nie zwracałam na niego uwagi cały czas patrzyłam się na Harrego który uśmiechał się do mnie. Dalej kręcił Harry. Zakręcił i wypadło na Liama.
 - Pytanie czy wyzwanie ? - spytał.
- Pytanie. - odpowiedział stanowczo.
- Która dziewczyna z tutaj obecnych najbardziej ci się podoba ? - spytał Hazza. Liam popatrzył na nas. Jego wzrok zatrzymał się na mnie.
- Paulina - odpowiedział. Ja zarumieniłam się a teraz kręcił Liam.. Wypadło na mnie.
- Pytanie czy wyzwanie ? - zapytał. Nie będę tchórzem wezme wyzwanie.
- Wyzwanie - odpowiedziałam. Liam zabawnie poruszył brwiami. Pokazał na Horana palcem i powiedział
- Masz z nim zatańczyć wolny taniec. - spojrzałam na Nialla a później na Nialla. Blondyn wstał i ja też. Chłopcy puścili jakąś wolną piosenkę a ja niepewnie wtuliłam się w Horana a on mnie mocno do siebie przytulił. Zatańczyliśmy wolnego. Było fajnie. Brakowało mi jego ciepła i zapachu jego perfum. Chłopak patrzył na mnie przez reszte gry. Przez resztę gry całowałam się jeszcze z Zaynem i miałam polizać policzek Liama co było najgłupszym zadaniem na świecie. Ogólnie dobrze się bawiłam.

2 komentarze:

  1. Świeeetne! Od 20:30 nic nie robię tylko czytam wszystko od początku! Po prostu nie mogę wytrzymać! Masz super tempo! Moim zdaniem Paulina powinna być z Zyn'em! Niall stanowczo za dużo razy ją zranił. Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    http://moja-szalona-wyobraznia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Huhu *.* Dziękuję bardzo <3 A no pozmienia się pozmienia xd Jeszcze zobaczę z kim będzie xd

    OdpowiedzUsuń