Translate

poniedziałek, 4 marca 2013

Rozdział 12 2/2

Dlaczego on tak postąpił? Wciąż mnie to zastanawiało. Doszliśmy do ich domu. Weszliśmy do środka. Niall podszedł do mnie, złapał mnie za rękę i powiedział.
- Bardzo cię kocham  - powiedział. Uśmiechnęłam się. Na mojej twarzy pojawiły się rumieńce. Serce zabiło szybciej a ja poczułam się jak najlepsza dziewczyna na świecie. Spojrzałam na chłopaka i przytuliłam się do niego. - Przejdziemy się? - spytał
- Ale mój brat - powiedziałam
- Nie martw się zostanie z chłopakami. - uśmiechną się chłopak.
- Bartek zostaniesz na chwilę z chłopakami bo ja idę na spacer ok ? Oni się tobą dobrze zaopiekują jak coś to mów im żeby do mnie zadzwonili. - powiedziałam
- No dobra... - odpowiedział i przytulił się do mnie.
- Chłopaki popilnujecie przez trochę mojego brata ? - spytałam
- Jasne - odpowiedzieli. Bartek poszedł do chłopaków a ja wyszłam z Niallem. Trochę się martwiłam że nie poradzą sobie z nim. Szliśmy tak i szliśmy...
- Gdzie my tak w ogóle idziemy ? - zapytałam.
- W takie jedno miejsce. - odpowiedział z uśmiechem. Gdy dotarliśmy na miejsce mocno się uśmiechnęłam. Siedliśmy na ławce w bardzo ładnym miejscu. Przytuliłam się do niego i patrzyłam na zachodzące słońce które z tego miejsca było pięknie widać. Zamknęłam oczy i chciałam tu zostać na zawsze. Nagle chłopak zaczął śpiewać. Śpiewał o miłości. I to bardzo , bardzo ładnie. Było bardzo romantycznie. Każdą chwilę spędzoną na zawsze bym zapamiętała i zachowała w sercu. Najlepiej by było żyć chwilami z nim. Być wciąż przy nim.. Darzyć go uczuciem które pozwala żyć , przeżyć wszystko.. Uczucie które pomaga przezwyciężyć strach.. Strach przed wszystkim. On darzył mnie tym samym uczuciem. To było coś wyjątkowego. Nasze serca biły w jeden rytm. Uczucie to zawsze było , jest i będzie najważniejszym uczuciem w życiu. Jednak dalej zastanawiał mnie fakt że zignorował mnie.. I co miał na myśli Zayn ? Teraz to nie liczyło się dla mnie ale jak każdy wie życie skrywa wiele tajemnic... Życie ... to jest to czego nigdy nie można żałować. Życie jest najważniejsze a miłość jest najważniejszym uczuciem .. Przynajmniej ja tak uważam. Siedzieliśmy tak ale mi wydawało się że przyszliśmy tu nie tylko po to by posiedzieć... I wcale się nie myliłam.
- Paulina musimy pogadać - zaczął z lekko smutnym głosem. Wiedziałam że to nic przyjemnego ale tego się niezbyt spodziewałam ....

2 komentarze:

  1. Kurde no! Musisz przerywać w takim momencie??? Foch forever! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha specjalnie <3 Dzisiaj nie mam weny i raczej nic nie napiszę ;C

      Usuń