Translate

środa, 20 marca 2013

Rozdział 24 1/3 Plaża

Przez drogę na plaże cały czas się śmialiśmy. Nie mogliśmy przestać dostaliśmy jakiejś głupawki. Gdy dojechaliśmy na plażę znaleźliśmy miejsce i na nim rozłożyłam koc na którym leżałam ja i Louis a reszta leżała na swoich ręcznikach. Położyłam się i zamknęłam oczy. Reszta poszła do wody oprócz Louisa i Harrego. Leżałam i opalałam się , na głowę położyłam sobie moją koszulkę którą zdjęłam żeby nie dostać udaru. Nagle poczułam zimny dotyk na mojej dłoni. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Zayna
- Chodź do wody. - powiedział mokry chłopak z uśmiechem i pociągną mnie w stronę jeziora.
- Nie ja nie chcę. - odpowiedziałam wyrywając się chłopakowi. On puścił moją rękę. Uff.. spokój - pomyślałam. Wyprzedziłam trochę bo chłopak złapał mnie za biodra podniósł i na rękach biegł do jeziora. Zaczął wbiegać do jeziora ja krzyczałam żeby mnie puścił i do tego się śmiałam. Już po chwili byłam cała mokra. Chlapaliśmy się i ogółem dobrze bawiliśmy. Do nas dołączył Louis i Liam. Wszyscy się wygłupialiśmy.
- Dobra chodźcie się wysuszyć trochę. - powiedziałam wychodząc z jeziora. Wyszłam i poszłam położyć się na kocu. Zdziwiło mnie tylko czemu Harry nie chciał się z nami wygłupiać. Nagle usłyszałam dzwonek telefonu w torbie. Ooo jednak wzięłam telefon - pomyślałam sobie. Wyjęłam telefon i odebrałam
Ja : Halo ? - powiedziałam roześmiana.
N : Hej co ty taka wesoła ? Jak tam u ciebie ?
Ja : A wszystko okej jestem z chłopakami na plaży.
N : A ja właśnie wróciłem z pogrzebu..
Ja : O jej naprawdę ci współczuję. - od razu posmutniałam.
N : Nie ważne.
Ja : Tęsknie za tobą.
N : Ja za tobą też. Możliwe że mój pobyt tu przeciągnie się o jeden dzień. Normalnie wracałbym pojutrze ,ale chyba wracam za 3 dni bo rodzina mnie tu trzyma. Najchętniej to już bym wrócił do ciebie.
Ja : Nie przejmuj się rodzina jest ważna. Rzadko ich widujesz więc posiedź tam trochę z nimi.
N : Masz rację. Kocham cię.
Ja : Ja ciebie też.
N : Mam nadzieję że te głąby nic głupiego nie robią.
Ja : Nie jest fajnie. Śmiejemy się i gadamy.
N : To dobrze.. Ja kończę pa.
Ja : Pa.
Rozmowa została zakończona. Smutno mi. Chciałabym być teraz przy nim. Tak bardzo mi go brak. Żebym znów mogła patrzeć w jego niebieskie śliczne oczy i żeby czule mnie całował.. Ja tak bardzo za nim tęsknie.....

1 komentarz:

  1. Cudowny mi się bardzo podoba. Czekałam na ten rozdział i teraz wiem, że warto było i na następny będę czekała ile będzie trzeba <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń