Gdy tak rozmyślałam załamana nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Nie wiele myśląc otworzyłam je. Ujrzałam zapłakanego blondyna.
- Przepraszam cię. Wybacz mi - powiedział chłopak klękając na kolanach.
- Koc... to znaczy Niall wstawaj i nie wygłupiaj się. Ja chyba nie potrafię znowu ci zaufać - odpowiedziałam.
♦ NIALL♦
- Koc... to znaczy Niall wstawaj i nie wygłupiaj się. Ja chyba nie potrafię znowu ci zaufać - powiedziała. Poczułam ukucie w sercu. Tak bardzo mi na niej zależało. Nie umiałem po prostu odejść.
- Błagam. Znaczysz dla mnie bardzo dużo. Nie wyobrażam sobie bez ciebie życia. Kocham cię. Błagam cię wybacz mi. - powiedziałem. Czekałem na odpowiedź. Nie potrafiłem przestać jej kochać. Świata po za nią nie wdziałem a ja zazwyczaj nie biorę związków na poważnie. Oczywiście szanuje wszystkie dziewczyny ale czuje że to jest ta jedyna. Nie mogę jej teraz stracić. Tak cholernie mocno ją kocham. Parzyła na mnie a jej oczy wypełnione łzami błyszczały. Serce mi pękało gdy patrzyłem na jej smutek. Nie umiem bez niej żyć.
- Ja.. ja nie wiem ! - krzyknęła i położyła się na łóżku kładąc głowę na poduszkę i płacząc w nią. Zdezorientowany podszedłem do niej i złapałem ją za rękę. Ona momentalnie ją zabrała. Zabolało mnie to. - Wyjdź nie chcę cię widzieć ! - krzyknęła. Było mi tak smutno że po moich policzkach spłynęły łzy.
- Przytul mnie chociaż ostatni raz. Proszę. - powiedziałem załamany. Dziewczyna się podniosła. Trochę się uspokoiła. Przytuliłem ją mocno i wstałem miałem już wychodzić z pokoju gdy usłyszałem ciche..
♣ Paulina ♣
- Zostań. - powiedziałam cicho. Chłopak się zatrzymał i odwrócił się. - Wybaczam ci tylko.. zostań przy mnie. - powiedziałam. Chciałam znów móc zasypiać przy jego boku. Czuć znów jego ciepło. Znów kocham.
- Oczywiście że zostanę. - powiedział Horan i przytulił mnie. Staliśmy tak w objęciach później pocałowaliśmy się. Po pogodzeniu zeszliśmy na dół. Spojrzałam na tatę i powiedziałam
- Wiesz co tato ? Nienawidzę cię a z Niallem mam zamiar zostać na zawsze. Złapałam chłopaka za rękę a on powiedział
- Mogę zaryzykować karierę. Dla niej warto. - uśmiechną się do mnie a mój ojciec nagle wstał i powiedział.
- Brawo chłopcze. Zasłużyłeś na moją córkę. - uśmiechną się ojciec.
- To wszystko to była próba ? - zapytał zdziwiony Horan...
Woow to jest cudowne tylko szkoda, że takie krótkie, ale końcówka mnie naprawdę zaskoczyła, ty i te twoje pomysły. Jesteś niesamowita i nigdy nie zapomnę rozdziału 18 był to najlepszy tekst, który czytałam =D Normalnie kocham cię, a homo to ja nie jestem ;p
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i wejdziesz? http://moment-of-love-1d.blogspot.com/
XDDD Dzięki wielkie. Postaram się pisać dłuższe. Lookne na 100 %
OdpowiedzUsuń