Gdy zjedliśmy lody stwierdziłam że pójdziemy do domu bo zostawiłam tam telefon.. I muszę narysować kolejny rysunek.
- Chodźmy już do domu co ? - spytałam
- Jeszcze chwilę. - odpowiedział. - Mogę pójść na tam ? - wskazał fontannę.
- Leć - uśmiechnęłam się. Chłopak pobiegł tam ja spuściłam głowę w dół i pomyślałam sobie : Mam na wszystko wyj*bane" uśmiechnęłam się gdy nagle usłyszałam głos Bartka. Odwróciłam się. Wpadł on na jakiegoś chłopaka. Podeszłam tam.
- Nic ci nie jest ? - spytałam Bartka.
- Nie. - odpowiedział
- Przepraszam cię. On nie chciał. - powiedziałam i spojrzałam na chłopaka. To był Harry.
- Nic się nie stało. A co tam w ogóle u ciebie ? - spytał. Nie chciałam z nim rozmawiać byłam zdenerwowana na cały ich ten głupi zespół !
- Dobrze. Wiesz czemu Niall nie chcę ze mną gadać ? - spytałam
- Nie mam pojęcia. - odpowiedział i po chwili dodał. - Sory ale się spieszę pa. - powiedział szybko i poszedł. Co się z nimi dzieje ? Unikają mnie cały czas.
- Znałaś tego pana? - spytał Bartek
- Tak to jeden z One Direction. - odpowiedziałam zmieszana i patrzyłam jak sylwetka Harrego znika w oddali. Miałam tyle pytań na które i tak bym nie uzyskała odpowiedzi..
- Czemu tak szybko poszedł ? - spytał.
- Bo się śpieszył - powiedziałam. Chciało mi się trochę płakać. Nie umiałam mieć tak po prostu tego gdzieś. Cały czas sobie wmawiałam że mam to gdzieś lecz to nie poskutkowało.
- Chodźmy już do domu. Trzeba coś zjeść. - powiedziałam. Chłopak pokiwał głową na tak. Poszliśmy w stronę domu. Gdy doszliśmy , otworzyłam drzwi. Weszliśmy do środka , ja szybko pobiegłam na górę z nadzieją że może jednak Niall do mnie zadzwonił. Lecz nic nie było. Smutna weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Zaczęłam płakać. Dopiero teraz zrozumiałam jak zależy mi na Niallu. Do mojego pokoju wszedł Bartek. Zasłoniłam twarz jak najmocniej mogłam.
- Dlaczego płaczesz ? - spytał chłopczyk. Jak on to zobaczył ?
- Nie płaczę. - odpowiedziałam
- Przecież widzę. Siostrzyczko powiedz. - powiedział i usiadł koło mnie na łóżku.
- Pokłóciłam się z chłopakiem na którym mi zależało. - odpowiedziałam i dodałam - Myślałam że to ten wyjątkowy ale najwyraźniej się myliłam - powiedziałam przez płacz.
- Będzie dobrze. Znajdziesz innego. - powiedział. Ja podniosłam się i przytuliłam go.
- Mam nadzieję. - odpowiedziałam.
- Może coś obejrzymy ? - spytałam.
- Jasne. - odpowiedział i po chwili niepewnie dodał - A kim jest ten chłopak? - zapytał
- Niall Horan. Jeden z tego głupiego zespołu. - zaszlochałam.
- Ja mogę go zbić. - powiedział chłopczyk. Uśmiechnęłam się choć wcale nie było mi do śmiechu.
- Sama se z nim poradzę - powiedziałam z uśmiechem.
- A zagrasz mi coś dzisiaj i zaśpiewasz ? - spytał chłopak.
- Jasne. - odpowiedziałam. Gram na gitarze od kilku lat. Umiem też grać na pianinie i skrzypcach. Zeszliśmy na dół i włączyłam telewizje. Leciała piosenka One Direction. Zdenerwowana przełączyłam szybko kanał.
- Co chcesz oglądać ? - zapytałam
- Może jakąś komedie. - powiedział
- Okej znajde komedie - uśmiechnęłam się. Klęknęłam przy półce z filmami i szukałam komedii. Znalazłam jakąś komedię i włączyłam ją.
Bardzo podoba mi się to opowiadanie. I fajnie że dodajesz rozdziały tak często :D Będę się starała komentować i reklamować twojego bloga ;)zapraszam do sb
OdpowiedzUsuń----> neverloveyourself.blogspot.com
Bardzo dziękuję. :P Miło że ktoś to skomentował. :) Na pewno zajrzę do ciebie :)
OdpowiedzUsuń