- Dokładnie - odpowiedział mój ojciec. Spojrzałam na Horana a on na mnie. Oboje się uśmiechnęliśmy do siebie choć oboje byliśmy bardzo zdziwieni. Mój ojciec podszedł do Nialla , poklepał go po ramieniu po czym powiedział
- Opiekuj się nią. - uśmiechną się do chłopaka i wyszedł. Byliśmy zdezorientowani. Dopiero po chwili do nas dotarło co właśnie się stało. Otrząsnęliśmy się w końcu po czym Horan jak to on powiedział
- Zgłodniałem - uśmiechną się chłopak. On to zawsze by wszystko jadł. Ale w końcu to mój głodomorek ! Uśmiechnęłam się do siebie.
- A na co masz ochotę ? - spytałam
- Na.. - chwilę się zastanowił - na wszystko - zaśmiał się. Spojrzałam na niego , wyjęłam wielki talerz i zrobiłam kanapki. Po zrobieniu postawiłam mu na stole. On oglądał telewizję więc krzyknęłam
- Niall kanapki na stole ! - uśmiechnęłam się a chłopak już siedział przy stole zajadając kanapki. Teraz zauważyłam że nie ma Zayna. Weszłam na górę do pokoju mojego brata. Ujrzałam mojego brata śpiącego na kolanach u Malika. Uśmiechnęłam się.
- Przepraszam że tak ci wygarnąłem - szepnął. Spojrzałam na niego i najpierw nie wiedziałam o co chodzi później jednak sobie przypomniałam.
- Nic nie szkodzi. Już wszystko ok. To mój ojciec nas tak wrobił. - odszepnęłam i zachichotałam cicho aby nie obudzić brata. Chłopak również się cicho zaśmiał. Lekko odłożył mojego brata na łóżko i podszedł do mnie. Złapał mnie za rękę aby pociągnąć mnie w stronę korytarza i schodów. Gdy złapał mnie za rękę poczułam... tak w sumie nie wiem co. Dziwne uczucie. Malik zatrzymał się i spojrzał na mnie. Patrzyłam w jego ciemne oczy. Lśniły tak pięknie.. oczy nadawały mu takiego uroku. On przybliżał stopniowo twarz do mojej... nasze usta dzieliły milimetry gdy pomyślałam. Co ja do cholery robię !!! Chciałam odskoczyć lecz Zayn trzymał mnie w swoich objęciach. W ostatniej chwili odwróciłam głowę w bok tak że brunet pocałował mnie w policzek. Chłopak szybko się odsuną i szepną
- Przepraszam - powiedział cicho i puścił moją rękę.
- Nie ważne.. - odpowiedziałam. Ten pocałunek.. chciałam go , pragnęłam. Jednak silniejsze uczucie czułam do mojego Irlandczyka i nie wyobrażam sobie bez niego życia. Ale może jeden głupi całus by nie zaszkodził. Oczy Zayn'a wciąż patrzyły na mnie. Znów odpłynęłam w jego ciemnych oczach.. były takie śliczne , błyszczące. Miałam taką ochotę przynajmniej musnąć jego miękkie usta moimi. Już miałam to zrobić gdy zobaczyłam Horana. On spojrzał na nas podejrzliwie. Czułam się winna temu co zaszło.. a w sumie nie zaszło. Podeszłam do Niall'a i przytuliłam się do niego mocno. On lekko zdezorientowany wtulił mnie w siebie. Popatrzyłam na jego twarz. Oczy miał dzisiaj wyjątkowo niebieskie. Błyszczały mu również pięknie. Wpatrzyłam się w jego oczy które mnie pochłonęły. Czułam że odpływam , rozmarzam się nagle z transu wybudził mnie czuły pocałunek blondyna. Od razu moje serce oplotło przyjemne ciepło. Po dłuższej chwili zeszłam z moim niebieskookim przystojniakiem na dół. Nagle znów zaczął mnie bardzo boleć brzuch. Horan to zauważył. Uśmiechną się i wziął mnie na ręce. Wniósł mnie na górę i delikatnie położył na łóżku.
- Może pójdę po lekarza ? - spytał.
- Bez przesady. Nic mi nie jest - odpowiedziałam.
- Idę i koniec. Może to coś poważnego. - powiedział stanowczo. - Zostaniesz na chwilę z Zayn'em. - dodał. Spojrzałam na niego i uległam.
- No dobrze... - odpowiedziałam niezbyt zadowolona. Chłopak wyszedł z domu. Nudziło mi się więc sięgnęłam po laptopa. Weszłam na tt później na fb. Nikogo nie było. Nudy totalne. Włączyłam jakiś pierwszy lepszy film. Na moje nieszczęście trafiłam na horror. Gdy chciałam go wyłączyć strona się zacięła i byłam zmuszona do oglądania filmu. A tak w sumie filmiku. Ten horror trwał 10 minut ponieważ to był jakiś straszny filmik. Po obejrzeniu całego trzęsłam się ze strachu. Nagle usłyszałam kroki zbliżające się do mojego pokoju. Przełknęłam ślinę wzięłam co pierwsze miałam pod ręką czyli jakiś scyzoryk który leżał na szafce. Zatrzęsłam się gdy nagle..
Do pokoju wszedł Zayn albo Niall chyba tak mi się zdaje, jest niesamowity. A z twojego bloga zerżnąć nie mogłam, bo zaczęłam go czytać jakieś 3 dni temu może cztery, a tamten rozdział, który skomentowałaś był dodany 7 marca więc to nie możliwy, może po prostu napisałyśmy podobnie...Ja staram się mieć własne pomysły, chyba że coś z jakiegoś bloga mi się spodoba to, wtedy to jakoś przerobię żeby nie było takie samo ale raczej nie ^_^
OdpowiedzUsuń