Translate

środa, 27 lutego 2013

Rozdział 6

Chłopak popatrzył na mnie i odpowiedział.
- Nie zakochałem się w tobie... ale podobasz mi się - powiedział i po chwili dodał - I chyba się w tobie zauroczyłem.. - spojrzałam na chłopaka mówił poważnie. Nie wiedziałam co powiedzieć. Patrzyłam na chłopaka i myślałam co odpowiedzieć lecz nic nie wpadało mi do głowy.
- Ale jak ? W dwa dni ? - spytałam zdziwiona.
- Pamiętasz jak śpiewaliśmy z zespołem wtedy jak przechodziłaś koło nas? - powiedział niepewnie
- Tak. - odpowiedziałam
- Cały czas się na ciebie patrzyłem. Od razu wiedziałem że nie jesteś jak te fanki i się nie pomyliłem. - uśmiechną się chłopak i dodał - Od tamtej pory byłem w tobie zauroczony.. a może nawet i zakochany.. - powiedział. Mnie zamurowało patrzyłam na niego jakbym nie wiem czego się dowiedziała. Nie mogłam wydusić z siebie ani słowa..
- Niall, dwa dni to za mało by poznać osobę jak dla mnie.. Może za miesiąc jeszcze do tego wrócimy a teraz bądźmy przyjaciółmi - powiedziałam. Chłopak posmutniał. - Nie smuć się - powiedziałam i przytuliłam się do niego. Chłopak mnie przytulił.
- A dostanę całusa na pocieszenie ? - spytał z uśmiechem
- W policzek - powiedziałam
- A dlaczego nie w usta? Proszę - powiedział. Spojrzałam na chłopaka i nie wiedziałam czy się zgodzić czy nie.
- No dobrze ale tylko raz - powiedziałam niepewna. Przybliżyłam twarz do jego. Jego ciepły oddech otulał moją twarz. Niepewnie przybliżyłam jeszcze bliżej twarz i pocałowałam go w usta. Ale było to bardzo szybko. Coś do niego poczułam ale nie do końca wiedziałam co. Od tego pocałunku trochę inaczej patrzyłam na Nialla. Sama nie wiem dlaczego. Miałam do niego większe zaufanie ale też większy dystans. Było mi głupio że zgodziłam się na ten pocałunek. Taki pocałunek raczej zachowuje się dla chłopaka. A nie przyjaciela. Siedzieliśmy tak na łóżku w ciszy i nie wiedzieliśmy czy cokolwiek powiedzieć. Popatrzyłam na chłopaka a on na mnie. Oboje byliśmy tak zarumienieni że prawie czerwoni. Nie wiedziałam co robić miałam mieszane uczucia. Nie wiedziałam już nic..
- Zapomnijmy o tym - powiedziałam. Chciałabym żeby było tak jak dzisiaj po południu. Gdy śmialiśmy się z siebie bo byliśmy cali w mące. A teraz nasza przyjaźń wisi na włosku. Zrobiło mi się trochę smutno bo nie chciałam tracić takiego przyjaciela. Nie chodzi tu o sławę czy o wygląd lecz o jego charakter. Ma super charakter i za to się z nim koleguję , przyjaźnię. Co poniektórzy mają rację przyjaźń damsko-męska nie istnieje bo i tak jedno się zakocha.
- Zapomnijmy i chodźmy na dół - powiedział chłopak.
- No chodźmy - uśmiechnęłam się. Próbowałam zapomnieć lecz nie umiałam. Zeszliśmy na dół i usiedliśmy na kanapie. Ten pocałunek nie dawał mi spokoju. Nie umiałam zapomnieć ponieważ przez to nasza przyjaźń się kończyła. Chociaż kto wie. Może damy radę zapomnieć i zacząć przyjaźń jeszcze raz.. Albo będziemy razem.. Nie to drugie odpada. Nie jestem gotowa na związek.
- Paulina słyszysz ? - spytał Zayn
- Co ? - spytałam
- Czemu nie odpowiadałaś ? - spytał
- Zamyśliłam się - odpowiedziałam
- Pytałem się ciebie czy chcesz coś do jedzenia albo picia. - powiedział brunet
- Nie. Nie chcę. - odpowiedziałam z uśmiechem
- Na pewno ?- spytał
- Tak - odpowiedziałam
- A ja chcę kanapkę albo najlepiej kilka - powiedział Horan
- To sobie zrób - odpowiedział Zayn. I uśmiechną się do mnie. Zayn poszedł do kuchni. Nie chciałam zbytnio zostawać z Niallem bez nikogo obok. Nie wiem dlaczego więc poszłam do Zayna do kuchni. Przyglądałam się jak robi kanapki.
- Co się tak przyglądasz ? - zaśmiał się Zayn.
- O tak jakoś. - powiedziałam i uśmiechnęłam się. Chłopak się również uśmiechną. Ja cały czas obserwowałam go i patrzyłam w jego ciemne oczy. Od których się uzależniłam. Były takie ładne że nie dało się od nich oderwać wzroku. Chłopak zatrzymał na chwilę robienie kanapek i patrzył na mnie. Patrzyliśmy tak na siebie przez dłuższy moment. Zayn wrócił z niechęcią do robienia kanapek ponieważ chłopaki narzekali dlaczego tak długo. Żeby było szybciej podeszłam do Zayna.
- Pomogę ci - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- To miło. Przynajmniej ktoś z sercem i litością. - zaśmiał się chłopak. Uśmiechnęłam się i wzięłam się za robienie kanapek. W pewnym momencie przez przypadek złapaliśmy się za  ręce ponieważ oboje sięgnęliśmy po chleb. Ja się zarumieniłam tak samo jak i on. On szybko wycofał rękę a ja wzięłam chleb.
- Przepraszam - powiedział chłopak.
- Za co ? - spytałam
- Za to że złapałem cię za rękę - odpowiedział z uśmiechem.
- To była moja wina. - powiedziałam
- Nie. To była moja wina i przepraszam. - powiedział.
- Nic się nie stało. Ręka mi przecież nie odpadnie - zaśmiałam się.
- No raczej nie - uśmiechną się. Skończyliśmy robić kanapki..
- Skończone - powiedziałam
- Bo ty mi pomogłaś - uśmiechną się chłopak i popatrzył na mnie. Miałam ochotę go pocałować ale szybko wybiłam sobie ten pomysł z głowy.
- E tam. Razem zrobiliśmy. Wspólna robota - uśmiechnęłam się. Coś ciągnęło mnie do Zayna ale nie mogłam. Było by to nie właściwe. Wzięliśmy kanapki i zanieśliśmy na stół. Spojrzeliśmy się na siebie i uśmiechnęliśmy. Usiedliśmy na kanapie obok siebie. Chłopaki wybierali film. Wybrali horror ja niestety bałam się horrorów. Zaczął się strasznie co chwile zasłaniałam twarz. Nagle poczułam przyjemne ciepło. Ktoś mnie przytulał odsłoniłam oczy. To był Niall. Poczułam się bezpiecznie jak wtedy co była burza. Spojrzałam na chłopaka on oglądał film. Schowałam twarz w jego bluzie. I prawie cały film tak przesiedziałam. Jak dla mnie był stanowczo zbyt straszny.
- Aż tak się bałaś ? - spytał Zayn.
- Tak - odpowiedziałam.
- Było się do mnie przytulić - zaśmiał się
- To było mnie przytulić - również się zaśmiałam. Niall poszedł chyba do toalety w tym czasie gdy rozmawiałam z Zaynem.
- To teraz mogę cię przytulić - uśmiechną się chłopak
- Teraz to się już skończył film - powiedziałam z uśmiechem. Zayn wstał i poszukał kolejnego filmu. Miał jakiś dziwny tytuł więc nie wiedziałam co to za film. Znając życie puścił horror. Film się zaczął. Pierwsza scena w tym filmie była tak makabryczna i straszna że będzie mi się śniła w nocy. Znowu zasłoniłam oczy nie chciałam na to patrzeć. Tym razem przytulił mnie Zayn. Ale nie tak obojętnie jak Niall. Złapał mnie za rękę co było dla mnie lekką przesadą. Chciałam trzymać pewien dystans między wszystkimi. Lecz nie cofnęłam ręki bo bardzo się bałam. Zayn delikatnie gładził moją rękę kciukiem a drugą ręką mnie przytulał do siebie. Twarz znów schowałam w bluzie tym razem Zayna. Tak ładnie pachniał. Co trochę patrzyłam się na jego oczy. Gdy film się skończył poszliśmy wszyscy spać. Ku mojemu zdziwieniu Niall został na kanapie. Ja poszłam na górę i położyłam się na łóżku lecz po tych dwóch horrorach tak się bałam że nie dałam rady i zeszłam na dół.
- Niall proszę cię chodź na górę do mnie. - powiedziałam
- Po co ? - powiedział zdenerwowany. Pewnie mu było przykro patrzeć jak przytulał mnie Zayn. Podeszłam do kanapy usiadłam na niej i przytuliłam się do Nialla.
- No proszę. Boje się. - powiedziałam.
- Czemu nie pójdziesz do Zayna ? - spytał
- Ej nie gniewaj się o to. No proszę chodź ze mną. - powiedziałam i dałam mu całusa w policzek.
- Idź do Zayna - dalej upierał się Niall
- Ale gdy ja chcę do ciebie. - powiedziałam.
- Jasne...
- Niall proszę cię zrobię wszystko tylko pójdź ze mną dwie łzy spłynęły mi po policzku i kapnęły na Nialla. Niall podniósł się i przytulił mnie.
- Nie płacz - powiedział.
- Ale jak ty nie chcesz mnie widzieć. To jak mam nie płakać ? - powiedziałam wtulając się w Horana.
- Ale ja chcę cię widzieć tylko było mi przykro patrzeć jak Zayn cię tak czule przytula. - odpowiedział
- Przepraszam nie chciałam żeby ci było przykro ale ja się bałam. Normalnie bym nie dała się tak trzymać za ręce i tym podobne.
- Nie ważne chodź na górę - powiedział chłopak i weszliśmy na górę. Położyliśmy się na łóżku. Ja wtuliłam się w Nialla. Cały czas myślałam czy bylibyśmy dobrą parą. Wolałam tego nie sprawdzać..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz