Translate

środa, 24 kwietnia 2013

36 3/3 I don't understand.

Ze zmęczenia aż zasnęłam na siedząco. Nagle usłyszałam wielki huk aż mną rzuciło. Wstałam powoli i miałam schodzić gdy doszły mnie słuchy z dołu wywalanych rzeczy. Nogi zaczęły mi się trząść tak że ledwo stałam na nogach postawiłam kolejny krok a gdy usłyszałam kroki w moją stronę aż zdrętwiałam ze strachu. Szybko ale cicho wbiegłam do pokoju rozejrzałam się i postanowiłam schować się w szafie. To było pierwsze miejsce o którym pomyślałam. Siedziałam tam najciszej jak mogłam. Serce łomotało mi jak by chciało wyrwać się z mojej klatki piersiowej. Usłyszałam jak ktoś chodzi po pokoju i otwiera drzwi od łazienki oraz inne miejsca. Gdy podszedł do szafy i zobaczyłam go przez szparę wystraszyłam się jeszcze bardziej. Byłam przekonana że to Paweł ale co on tu do cholery robi? Nagle szafa się otworzyła a ja przeszłam do czarnego kontu w szafie. Gdy on zauważył mnie wybiegłam szybko stamtąd odpychając go i biegnąc ile sił w nogach, bałam się tak bardzo. Łzy ciskały mi z oczu a on zaczął mnie gonić. W końcu mnie dorwał i zaczął się ze mną szarpać.
- Zostaw mnie! - krzyczałam. Myślałam już o najgorszym i w sumie się nie myliłam. Sięgnął po przedmiot który miał pod ręką. Zamachną się i uderzył mnie w głowę. - Błagam ! Zrobię wszystko ! - krzyczałam dalej. Cała się trzęsłam a w oczach miałam strach. Przedmiot zatrzymał się nad moją głową a on krzykną mi w twarz
- Jesteś zerem, szmatą. Myślałaś że cię tak zostawię ? Ha.. - pluną na mnie a ja próbowałam się wyrwać. Życie przeleciało mi przed oczami. Ktoś wszedł do domu lecz nie zobaczyłam kto bo dostałam kolejny cios w głowę.
---- Jeden dzień później ----
Powoli otworzyłam oczy. Poczułem ogromny ból głowy. Obraz był rozmazany więc zamknęłam i jeszcze raz otworzyłam oczy. Zobaczyłam chłopaka trzymającego mnie za rękę. Nie wiedziałam o co chodzi.
- Gdzie ja jestem ? - spytałam lekko nieprzytomna.
- W szpitalu. - powiedział i dodał - Mogłem cię nie zostawiać samej.. - spuścił wzrok.
- A kim ty jesteś ? I czemu trzymasz mnie za rękę ? - zadawałam pytania. Zabrałam rękę a blondyn spojrzał na mnie zdziwiony.
- Nie pamiętasz mnie ? - zapytał patrząc na mnie. Ja zmieszana zapytałam
- A mam pamiętać ? Gdzie jest Paweł czemu nie ma go tutaj ? - zapytałam zdziwiona. Chłopak popatrzył na mnie a z oczu poleciały mu łzy. Wyszedł z pokoju pozostawiając mnie z tysiącami pytań na które nie znałam odpowiedzi. Miałam wielki mętlik w głowie i zastanawiało mnie czemu Pawła przy mnie nie ma tylko jest ten ktoś... Nagle do sali przyszedł ten blondyn. Usiadł i ze łzami w oczach i zaczął mi wszystko tłumaczyć tym samym odpowiadając na moje pytania.
- Jestem twoim chłopakiem. Nazywam się Niall Horan. - mówił
- Ta gwiazda ? - zapytałam ze zdziwieniem.
- Tak... ale to nie ważne. Jesteś w Londynie przyjechałaś tu studiować.. Wczoraj poszedłem na wywiad a w tym czasie napadł na ciebie Paweł bo wcześniej z nim zerwałaś i uderzył cię w głowę. Ja wszedłem a on uciekł i zawiozłem cię tu...- zakończył mówić. Patrzyłam na niego z ogromnym zdziwieniem nie wierzyłam w to co on do mnie mówi.
===================
4 KOMENTARZE JAK DACIE BĘDZIE KOLEJNY ROZDZIAŁ ( 37)

1 komentarz:

  1. Jej. Szkoda, że straciła pamięć. Rozdział piękny. Przepraszam, że nie komentowałam ale nie miałam jak. Twoje opowiadanie czytam na telefonie a tam się nie da komentować. Może nie wierzysz ale twoje opowiadanie jest jedno z najlepszych. Oczekuję next :*

    Margaret Magie Darkness

    Ps. Sorrka za anonimka

    OdpowiedzUsuń