Translate

wtorek, 18 czerwca 2013

Rozdział 40 2/3 Party

Weszłyśmy do salonu i od razu nasze zakupy wylądowały na podłodze identycznie jak buty. Rzuciłyśmy się na kanapę ale nie był to najlepszy pomysł ponieważ obie na nią wskoczyłyśmy i razem również spadłyśmy na ziemie. Lekko potłuczone zaczęłyśmy się śmiać. Powoli wjeżdżając po kanapie podniosłam się. Wstałam, trochę się 'gibnęłam' ale stanęłam na nogi, a zaraz po mnie Karolina.
- Może coś zjemy ? - zapytałam już idąc do kuchni. I tak wiedziałam jaką odpowiedź da moja przyjaciółka. Wyjęłam z szafki różne rzeczy. Menu miałyśmy takie :
- Pierogi z mięsem + sok jabłkowy
- Ciasto, kawa
- Pizza ( do filmu )
- Skittles, paluszki, krakersy, żelki....
Żelki przypomniały mi Nialla. Łzy mi napłynęły do oczu a ja zsunęłam się po szafce na podłogę. Zakrywając rękami twarz płakałam, znowu płakałam.
- Opanuj się będzie dobrze.. będzie dobrze.. będzie dobrze.. - uspokajałam się. Opłukałam twarz zimną wodą i wytarłam ją. Było mi dalej smutno ale powiedziałam sobie że dam radę.Ochłonęłam trochę i poszłam z pierwszym daniem na stół. Włączyłyśmy telewizje i oglądałyśmy film jedząc pierogi. Czułam się już o wiele wiele lepiej i z lekkim uśmiechem siedziałam. Ten film był komedią więc trochę się pośmiałam zresztą Karolina też. Południe było całkiem zabawne i przyjemne.
Wieczór
- To co wybieramy się na imprezę ? - zapytała Karolina
- Podoba mi się ten pomysł - zaśmiałam się. Wstałam i przeciągnęłam się. Po chwili powolnymi krokami weszłam na górę. Leniwie zeszłam na dół po czym wyszłam z Karoliną na imprezkę. Dojechałyśmy na miejsce po około 10 minutach. Roześmiane i przepełnione energią weszłyśmy do środka. Bawiłyśmy się pół nocy. Było świetnie!! Musimy kiedyś to powtórzyć! Zmęczone ale dalej szczęśliwe wróciłyśmy do domu aby pójść spać. Ledwo trzymając się na nogach weszłyśmy do środka. Później sama nie pamiętam co było...
--------
Wiem nudy.. aż się czytać nie chcę ale nie mam zbytnio weny. Przepraszam ;c

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz